chris corner
NSFW Tumblr
find chris corner on porn pin board
chris corner clips
Bo bardzo mi się podoba.
Bo żywię nadzieję, że spodoba się Nawłajkowi :D
nanolemon: Christinaaaa oooh <3 To cud, że on nie ma krzywych nóg.
W końcu nie wiem, czy było, czy nie, ale cóż. Cóż. Cóż.
Strasznie się tego wstydzę. Ale kiedy zobaczyłam to zdjęcie za pierwszym razem, zrobiłam głośne “awww”. Na dzióbek. Dlaczego akurat ta część twarzy Cornera wzbudza we mnie rozczulenie jak, nie przymierzając, mały kotek?
Dzióbek, żyły, półnagi, błyszczy się. Nawłaju, w Twoje ręce i Twojego dasha! Zauważyłaś, że chyba się czymś dziabnął w palec?
Ot, obrazek. Trudno znaleźć coś lepszego ==’
Jak mówiłam, im więcej sztuki w zdjęciu, tym bardziej nikt się nie domyśli, że pracuję usilnie nad wyprostowaniem swojego skojarzenia ust Krzysia z czymś rozczulającym.
Było? No, było czy nie, jakoś tak mam ochotę je odświeżyć.
No bo to ładne jednak jest na swój sposób, nawet z tymi porostami głupimi.
Okej, nazwijmy to też prezentowaniem figury. Nikt się nie domyśli, o co chodzi, a jak się domyśli, to my będzie głupio powiedzieć. Ha. For Nanolemon this time, because you reblog my posts :)
Prezentowania figury ciąg dalszy :D.
Zakon i święty Pafnucy! Nawłaju! *sprawdza, czy efekt był właściwy*
foxxycomma: definitely for goodnight part X I mean letter X :)
Mój trypr definitywnie potrzebuje Krzysia. Krzyś zaś definitywnie potrzebuje. Um. No, już on tam wie, czego. Obawiam się, że Nawłaj też wie, czego.
Nie, ja się już poddałam ze sprawdzaniem, który obrazek był postowany, a który nie. To nie ma sensu w ogóle.
Obśmiałam się jak głupia. Paralusz czy co? …ale z drugiej strony to udo. Znaczy, udziec. Bo nawet moje są mniejsze. To udo w każdym razie. W sumie co za różnica, czy on ma spodnie czy pończochy, jedno i drugie przylega jednakowo. Ciekawe,
W ogóle ta sesja była cokolwiek zacna. Plus tutaj jeszcze te nogi - nie wiem, czy na chwilę zanim usiadł z nogą na nogę (w tej chwili się odwieś, Nawłaju) czy zanim je rozsunął (bo tu się można zawiesić bardziej konstruktywnie). Fotograf
Tak sobie myślę, ta czapeczka ma chyba pełnić rolę maski. Maska, jak wiadomo, nie służy do zasłaniania, a jedynie do intrygowania i przykuwania uwagi. Nagrody wyślemy pocztą, razem z workiem żołędzi dla dzików.
Um. Um. A i tak najlepszy ze wszystkiego jest ten naderwany guzik. Ciekawe, co się dzieje na backstage'u, skoro szkoda mu obierać porządne ciuchy.
Ile razy postuję takie zdjęcia, czuję się iwil. Soł fakin iwil. Nawłaju, w Twoje ręce.
Kwik.
Tak se pomyślałam: zapytam się Nawłaja, czemu to zdjęcie jest takie sexy. Przeanalizowałam mój cudowny pomysł. Podsumowałam: Nawłaj mi gówno powie, bo zrobi to samo, co ja, to znaczy zawiesi się, poduma, odpłynie dosłownie i w przenośni,
Nowa ulubiona zabawka Krzysia. Prawdopodobnie najbrudniejsza, jaką kiedykolwiek widziałam. Nawet konik i baranek są mniej sugestywne.
Zastanawiałam się przez chwilę, czy to, że NOTORYCZNIE zwieszam się na tym, jak hm, wizualnie atrakcyjna (jaki ja śliczny eufemizm wymyśliłam, jaki śliczny!), jest linia szczęki Krzysia źle o mnie świadczy. Potem uznałam, że nie. Ostatecznie
Uważam, że na tym zdjęciu został uwieczniony w chwili, w której szeptał same nieprzyzwoite rzeczy o kochaniu znowu. Się. *po chwili* Albo o zasilaniu iglaków, co za różnica. Nawłaj może wyjaśnić, dlaczego. Ph’nglui mglw’nafh Cthulhu
Cóż. Sadząc po wyrazie twarzy, chłopaczek zwiał, zanim fotograf sięgnął po aparat.
Jak Krzysiu zrobi dzióbka, to nie ma chuja we wsi! Nawłaju, w Twoje ręce.
Kac sierotka.
“No wiesz, zasadniczo już kogoś mam, ale skoro proponujesz mi TAKIE rzeczy, jak mógłbym się nie zgodzić?”
Czuję się iwil.
Z myślą o Nawłaju. Rozpięta kurteczka i mokry. Pozdrów sufit ode mnie. I tatę.
Rozpieprza mnie to zdjęcie. Potrzebuję więcej współczynnika Mackormika czy jak to było. Włosy. Kłaki. Mokry. Ale ma zdecydowanie taśmofilię. Co jest zdecydowanie sugestywne. … Tak, prawda. Nawłaj wyjaśni, dlaczego.
Kto mi powie, co ja widzę w tym zdjęciu (poza rosnącym współczynnikiem), temu złota biedronka spełni trzy życzenia.
Taśmofilia i dzióbek w pełnej krasie. Zdjęcie, poza tym, nie wymaga komentarza.
Pewnie bawił się w przeciąganie liny z dzikiem!
Nawłaju, :*
For Nanolemon (because you can be happy :* )
Zobaczyłam to zdjęcie i uznałam, że mój trypr potrzebuje Krzysia.
Na jakimś kolejnym zdjęciu wsadził sobie ten patyczek do buzi, a potem za czapeczkę. Tu wygląda, jakby dumał nad tym, co by tu zrobić z taką fajną nową zabawką. Nawłaj nie musi mówić, o czym duma.
Yhyyh. Nie mogłam się powstrzymać.
Tak, prawda.
I on rzekomo nie jest gruby, tak? No właśnie.
Za to ma słodki dzióbek. Ostatecznie ten jeden raz mogę mu wybaczyć *wybacza wspaniałomyślnie i duma, czy by nie podpowiedzieć Nawłajowi, jak go namówić do noszenia gorsetu*.
Sierotek xDD. Wygląda, jakby mu było trudno uwierzyć, że to woda, a nie wódka.
Zwłaszcza, że jest ten. Sugestywnie nieostre. Nawłaju, :*
Nie wiem czemu mnie to tak rozwala.
Widziałam je wcześniej kilka razy, ale ucięte. Dopiero teraz przeszukując folder zauważyłam, że tu widać piękny przykład myśli krawiecko-konstruktorskiej. Ja też nie lubię, jak mi się w bucie zawija nogawka. Ale żeby ją umocować do nogi
Dla Nawłaja. Już ona wie, jakie skojarzenia ma wywołać ten obrazek.
No jak na jego standardy to zdjęcie jest bardzo ładne. Podejrzewam, że jak na standardy Nawłaja też.
Mokre krówki. Bez jakiegoś szczególnego powodu, ale uznałam, że trochę abstrakcji dobrze nam zrobi.
A, bo lubię ten obrazek.
I oto… oczekiwany przez wszystkich z napięciem… tag obciach! Powitajmy Chrisa, wioskowego sierotka!
Najlepsze jest to, że wydaje się całkowicie niezażenowany głupim dowcipem, jaki zrobili mu koledzy, po pijanemu namawiając go do ubrania tej oto kurteczki.
Noramalnie mastah.
No plamy! Jak Boga kocham, plamy!
Nanolemon mnie zainspirowała…
let me show you the world in my eyes